Składniki:
Ciasto
- 130 g masła
- 150 g cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 3 średniej wielkości jajka
- 220 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 125 ml mleka
Lukier kakaowy
- 200 g cukru pudru
- 40 g kakao
- 170 ml mleka
- 35 g masła
Do obtoczenia
- 200 g wiórków kokosowych
Lamingtony – ciasteczka
Znacie Lamingtony? A może nazwa kudłacze lub kokosanki coś Wam więcej mówi? Miękkie ciasteczka przygotowane z ucieranego ciasta i oblane czekoladowym lukrem. Na koniec obsypane wiórkami kokosowymi, nieodłącznie kojarzą mi się ze Świętami Bożego Narodzenia. Są szybkie i proste w przygotowaniu.
Wykonanie:
Ciasto
Formę kwadratową o boku ok. 24 cm wysmarować masłem i posypać mąką. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i odstawić na bok. Miękkie masło zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym na najwyższych obrotach na jasną, kremową masę. Dalej miksując, dodawać po kolei po jednym jajku, miksując dobrze po każdym dodaniu. Zmniejszyć obroty miksera na niskie i wmieszać na przemian mąkę z mlekiem w dwóch porcjach (połowę mąki, połowę mleka, resztę mąki i resztę mleka), tylko do momentu połączenia się składników. Ciasto przełożyć do przygotowanej formy i wyrównać.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 30 minut, do suchego patyczka, w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). Po upieczeniu wyciągnąć formę z ciastem na blat i pozostawić do lekkiego ostygnięcia (ok. 20 minut), następnie przełożyć do góry dnem na kratkę kuchenną i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Odciąć brzegi i wierzch ciasta (aby lukier mógł wsiąknąć w ciasto). Ciasto pokroić.
Lukier kakaowy
Cukier puder i kakao przesiać do metalowej lub szklanej miski. Mleko i masło podgrzać, aż do rozpuszczenia się masła. Dodać do cukru z kakao i wymieszać trzepaczką do połączenia. Do osobnej miseczki wsypać wiórki kokosowe. Lamingtony obtaczać w lukrze (pomagając sobie dwoma widelcami), poczekać, aż nadmiar lukru spłynie i obtaczać w wiórkach kokosowych. Kostki układać na kratce kuchennej. Przechowywać w lodówce do kilku dni, najlepiej w zamkniętym pojemniku.
Komentarzy